Przez fioletowe okulary 23.07.2017

Ci, którzy z Was obserwują mnie na insta story wiedzą, że ostatni czas był dla mnie bardzo pracowity, co wcale jednak nie znaczy, że obfitował on w obecność w social mediach. Wręcz przeciwnie, dlatego teraz powracam do Was z masą nowego, ciekawego materiału!


Mój pierwszy raz!

Jak możecie zauważyć na zdjęciach, w moim życiu zaszła ogromna zmiana ( i nie mówię tu o rozmiarze ciuchów jakie zaczęłam kupować ) zafarbowałam włosy i to nie byle jak! O mojej metamorfozie z Matrixem opowiem Wam w kolejnym poście bo zdecydowanie jest o czym mówić.

Przechodząc już do stylizacji, bo przecież wszyscy się tu po to spotkaliśmy, muszę Wam przyznać, że wyprzedaże w tym roku niesamowicie mnie rozpieszczają. Koszula użyta w tej stylizacji to jeden z projektów Zary Studio na wiosnę 2017. Jest to rzecz, która najbardziej podobała mi się z całej kolekcji ( no może na równi z czarną koszulą z wizerunkiem baletnicy i satynową bomberką, którą jeszcze zobaczycie). Udało mi się kupić ją za 59zł przecenioną z 239zł, niestety tylko w romiarze M, a ten model powinien być bardziej dopasowany by jego forma nabrała właściwego kształtu. Co nie zmienia faktu, że… ją uwielbiam!

Najważniejszym dodatkiem tej stylizacji jest portfelowa torebka na łańcuszku z metalowymi elementami, którą dorwałam przecenioną o 90zł! Jest niezwykle elegancko i dobrze wykończona. 

Własnie takie akcesoria powinno kupować się na wyprzedaży — coś co kosztowało 29zł, wygląda na rzecz od projektanta mogącą kosztować 1000kroć tyle i przetrwa kilka lat.

Dół stylizacji to spodnie z ciuchbudy, o których zapomniałam i szpilki z Brilu.pl, które widzieliście już we wcześniejszych postach.

Troczki.

To ostatnio moje ulubione słowo! Jeżeli coś ma troczki istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że to kupię. Tu pełnią one także swoją rolę — rozwiązując je i odpinając guziki możemy skrócić mankiety koszuli do kostek.







I jak podobają Wam się takie zmiany?:)

koszulaZara %
spodnieSecond Hand
torebkaZara %
butyBrilu
zdjęciaKamina Foto