Prawie boho 25.02.2020
Kiedy Etno chwyciło wielu wielbicieli mody za serce swoją boho kolekcją pomyślałam — nie ze mną te numery! Co jak co, ale w mojej szafie w tym sezonie nie będzie miejsca na szalone wzory, powłóczyste kroje i falbanki. No a potem siadłam do pisania tego posta.
Ustalmy jedno — nie jest to sukienka typowo „kwiecista”. Falbany i lekkość przygniecione zostały ciężarem oberżyny i ogromnej kokardy. Dzięki temu całość może jeszcze stać i przyglądać się hippisowskim stylizacjom z boku. Taką mam nadzieję.
Sukienka ta wpadła mi w oko, kiedy byłam na przejściowo-wiosennych zakupach w Reserved. Ten kolor zawładną mną wtedy na dobre. Długość okazała się odpowiednia, falbany dobrze się układały, a kokarda była z tylu — czyli wszytko było na swoim miejscu.
Tworząc tę stylizację potrzebowałam kontrastu. Dostarczyły mi go białe, czubate botki z Zary połączone z czarnymi rajstopami. Takie małe, kontrolowane faux pas.
Dodatki to mała, drapowana torebka z Mango, złota biżuteria z Apartu i Forever 21, zegarek Elixa i fioletowe, geometryczne okulary Flair.
sukienka | Reserved |
buty | Zara |
torebka | Mango |
okulary | Flair.de |
foto | Aleksander |