4 genialne kosmetyki za mniej niż 19zł 27.02.2017

Dziś postanowiłam pokazać Wam 4 wyjątkowe kosmetyki do makijażu. Nie dość, że pomimo ciężkiej dostępności w Polsce kosztowały mniej niż 19 zł to jeszcze są naprawdę dobre! Staram się ostatnio ograniczyć zakup szminek — powinnam pierw wykończyć chociaż 1/10 z tych, które zalegają w szufladzie. Jednak buszując w TK Maxx w Szczecinie znalazłam te cuda:

4 genialne kosmetyki

To już drugi produkt do ust od Christiana Bretona, który wpadł w moje ręce. I tak samo jak pierwsza szminka, którą mam na ustach w TYM poście — jest świetna. Trwałość i jakość mogą konkurować z kosmetykami z najwyższej półki. Błyszczyk ma bardzo naturalny, delikatnie ciemny kolor i pomimo pozornie kleistej konsystencji — dość dobrze trzyma się na ustach.

Był to najdroższy produkt jaki kupiłam w trakcie tych zakupów. Kosztował 19,99 zł, gdzie regularna cena to 88zł.

Błyszczyk Christian Breton
Błyszczyk Christian Breton
Błyszczyk Christian Breton
Błyszczyk Christian Breton
Błyszczyk Christian Breton na ustach

Nad zakupem tej szminki długo myślałam, pomimo że kosztuje 12,99 zł, więc nie było by to duże ryzyko — bałam się jednak, że użyję jej tylko do zdjęć i spocznie gdzieś na dnie szuflady. Okazało się jednak, że brokatowy efekt, nie wygląda tak… tanio, jak zwykle to w tego typu szminkach bywa. Utrzymuje się względnie dobrze. Po jedzeniu czy piciu, trzeba ją poprawić, ale co istotne, nie tworzy grudek, więc to nie problem.

Pierwszy raz mam do czynienia z firmą W7, jeżeli jednak wszystkie ich kosmetyki mają tak dobrą jakość w stosunku do ceny — na pewno będę po nie częściej sięgać.

Szminka W7
Szminka W7
Szminka W7
Szminka W7

Ostatni kosmetyk do ust to holograficzna szminka firmy W7 i tak jak wyżej — jestem zaskoczona jej jakością! Jak na taki "bajerancki" kosmetyk była tania (16,99zł), a można uzyskać dzięki niej ciekawy efekt. Na każdym odcieniu szminki zachowuje się inaczej, można nosić ją również samą, działa wtedy jak błyszczyk do kwadratu ;)

Już niedługo zobaczycie na blogu zastosowanie jej w zupełnie innej odsłonie…

Szminka holograficzna W7
Szminka holograficzna W7

Least but not last — rozświetlacz z Top Shop’u w białym kolorze. W końcu zima, świąteczne szaleństwo, a śniegu brak, więc trzeba sobie jakoś radzić ^^ Okazało się, jak w przypadku brokatowej szminki, że efekt nie jest tak sceniczny i przesadzony jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Będę tego sztyftu używać zatem częściej niż myślałam. Idealnie nadaje się także to rozświetlania kącików oka.

Rozświetlacz
Rozświetlacz
Rozświetlacz

Który z moich łupów najbardziej przypadł Wam do gustu?