Aloesowa kosmetyczka 09.08.2016
To pierwszy tego typu post na blogu, ale jak widzicie na snapchacie i instagramie ciągle poszukuję dla nas nowości kosmetycznych, które warto wypróbować. Ze względu na niespodziankę, którą dla Was od dawna planuję, takich postów pojawi się znacznie więcej:)
Zatem do dzieła!
Aloe Vera czyli dobrze nam znany Aloes jest jedną z najstarszych roślin leczniczych świata. Robi dużo i dobrze:
- Dostarcza witamin A, C, E oraz witaminy z grupy B, a także kwas foliowy i niacynę;
- Aktywuje systemy obronne organizmu. Wspomaga odnowę komórek
- Działa antyoksydacyjnie, odkwaszająco, oczyszczająco, odtłuszczająco i odtruwająco;
- Zawiera szeroki zestaw minerałów: wapń, sód, potas, mangan, chrom i cynk, dzięki czemu poprawia kondycję fizyczną organizmu;
- Posiada mikroelementy i pierwiastki śladowe, takie jak: gal, tytan
- Redukuje niepożądane bakterie i drożdże
I co udowodniła moja Bokserka zjadając całą doniczkę tego specyfiku — działa nabłyszczająco. Na kilka lat…
Dziś przedstawię Wam test serii Aloe Vera od LR. Wybrałam tą serię ze względu na dość jasne postawienie sprawy. Bowiem na każdym kosmetyku znajdziecie informację na temat tego ile dokładnie żelu z aloesu się w nim znajduje, a to przecież na nim nam najbardziej zależy.
Krem do rąk
Ten krem mam praktycznie zawsze w torebce. Mała butelka jest bardzo poręczna, a skondensowanie kremu pozwala zadowolić się nim nawet po niewielkiej aplikacji — miej więcej wielkości groszku. Nie wałkuje się i nie klei.
Skład: Aloe Vera 35%, ekstrakt z nagietka. Bez parabenów i oleju mineralnego.
75 ml ok. 36,90złKrem pielęgnacyjny
Kolejna pozycja na liście to krem pielęgnacyjny z wyciągiem z pestek winogron (jest jednym z największych źródeł kwasu linolowego -70%), bez parabenów i oleju mineralnego. Posiada delikatny zapach, szybko się wchłania, pozostawia lekko tłustą powłokę.
Skład: Aloe Vera 35%, wyciąg z pestek winogron.
100ml — 39,90Pomadki do ust
Kolejna rzecz z serii #mam_zawsze_w_torebce lub #powinnam_miec_w_torebce_aleznowu_zapomnialam. Bardzo dobrze nawilżające pomadki do ust z wysoką zawartością aloesu. Posiada lekki,świeży zapach. Nie wałkuje się, powoli się wchłania, pozostawia na ustach "miętowe odczucie" — wiecie coś jak po wypiciu wody podczas mycia zębów:p
Skład: Aloe Vera 40 %. Bez parabenów i oleju mineralnego. Bez składników pochodzenia zwierzęcego.
4,8g — 24,90zł
Maseczka
I to co tygryski lubią najbardziej. Uwielbiam maseczki do twarzy i mam ich całą masę ( już niedługo się o tym przekonacie ;). Ta maseczka jest bardo delikatna, lekko pachnie, dobrze nawilża i bardzo delikatnie ściąga twarz.
Skład: Aloe Vera 50%, kwas hialuronowy, masło shea, ekstrakt z oliwek. Bez parabenów i oleju mineralnego. Bez składników pochodzenia zwierzęcego.Bez pochodnych ropy naftowej. Zawiera bio ekstrakty z kontrolowanych, certyfikowanych upraw.
75ml — 79,90zł
Tonik do twarzy
Przedostatnia rzecz to tonik do twarzy, który dobrze oczyszcza twarz z makijażu i co dla mnie najważniejsze — nie zawiera alkoholu. Mam dość wymagającą skórę, która bardo wyraźnie reaguje na wiele składników ściągając się. Dlatego ważny jest dla mnie skład produktów, które mam i będę Was nim tak zamęczać ;)
Skład: Aloe Vera 50%, ekstrakt z jaśminu, bez parabenów i oleju mineralnego. Bez alkoholu. Bez składników pochodzenia zwierzęcego. Bez pochodnych ropy naftowej.
200ml- 49,90zł
Wilgotne chusteczki
Wilgotne chusteczki to kolejna rzecz z listy kosmetycznych #musthave. Są niezwykle wygodne i latem bardzo pomocne — zmywam makijaż zawsze od razu kiedy tylko wrócę do domu.
Skład: Aloe Vera 30%, bez parabenów i oleju mineralnego. Bez alkoholu.
25 sztuk — 19,90zł